Kolejna edycja Wyścigu Górskiego Magura Małastowska przeszła do historii. Z minionego weekendu kibice zapamiętają doskonałe tempo i piękny styl, w jakim drugi rok z rzędu Waldemar Kluza sięgnął po podwójne zwycięstwo. Dwukrotnie także poprawił własny rekord trasy, o blisko 2 sekundy ze 1:45,131 na 01:43,259 w sobotę, żeby w niedzielę wyśrubować go jeszcze do 01:42,978 sekundy. Wynik cieszy tym bardziej, że kierowca z Wieliczki sięgnął po niego w debiucie, za kierownicą nowego samochodu. Czeska stajnia Rexteam przywiozła do Małastowa Skodę Fabia S2000 nowej generacji. Pierwszy, i jak się później okazało jedyny, sobotni podjazd treningowy Kluza rozpoczął spokojnie, ale na tyle skutecznie, że zanotował drugi czas. Szybko poczuł się pewnie w nowej Skodzie, bo na pierwszym wyścigu wręcz znokautował rywali swoim wynikiem. Na dystansie 3610 metrów przewaga nad bezpośrednim rywalem Tomaszem Myszkierem (Skoda Fabia WRC) to imponujące +4,421 sekundy. Najszybszy w treningu Michał Ratajczyk (Mitsubishi Lancer Evo IX) tym razem był trzeci o +5,211 s za liderem.