Boczek – wracam do walki w GSMP na Limanowej

15 samochodów E2-SH pojawi się podczas rundy Mistrzostw Europy w wyścigach górskich. To właśnie w tej klasie startuje polski kierowca o pseudonimie Boczek. Na całej liście zgłoszeń można zobaczyć 87 kierowców z 8 krajów Europy, a to zapowiada wielkie emocje podczas weekendu 8-10 lipca w Limanowej.
Boczek:
Przerwa w startach lekko mnie niepokoi. Ostatnio startowałem w Jahodnej i od tego czasu minęło półtora miesiąca. To spora przerwa. Muszę złapać rytm. Tym razem startujemy w najbardziej prestiżowym polskim wyścigu w Limanowej. Liczba zawodników i ich poziom jest bardzo wysoki. Przyjdzie nam walczyć z zawodnikami z 8 państw. Są formuły, które są kwintesencją tego sportu. To sprawia, że kibice będą mieli wyjątkowe wyścigowe show. Mimo, że jechałem tą trasę rok temu będę musiał iść na odwagę w ślepe zakręty i łuki. Mam duży respekt przed tą trasą. Postaram się jechać szybko. Będę kibicował Dubajowi w walce o zwycięstwo. Ostatnio przerwał cykl nieudanych wyścigów i życzę mu żeby mu żeby tak zostało do końca sezonu. Mamy świetny team 4Turbo, który dba o wszystko i my musimy dać z siebie równie tyle co ekipa. Zapraszam kibiców do Limanowej. Jest to najlepszy wyścig w sezonie. Ja muszę dojechać do mety i bawić kibiców moją jazdą.