Sobota w Szczawnem: bez głównych rozstrzygnięć sezonu GSMP

Sobotnia odsłona Wyścigu Górskiego Szczawne–Kulaszne, czyli 11. rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, nie przyniosła jeszcze ostatecznych rozstrzygnięć w walce o tytuł Mistrza Polski 2025 w Kategorii 1. O mistrzowski laur rywalizują dotychczasowy lider klasyfikacji, Sebastian Stec (Automobilklub Polski, Ford Fiesta), oraz Sebastian Matuszewski (Automobilklub Orski, Lotus Exige). Obu kierowców przed weekendem dzieliła różnica zaledwie siedmiu punktów.
Sobota należała jednak do Steca, który był najszybszy w stawce 77 zawodników zarówno w dwóch podjazdach treningowych, jak i w dwóch wyścigowych. Wygrywając 11. rundę GSMP, dopisał do swojego konta 25 punktów. Przy okazji aż trzykrotnie ustanowił rekord skorygowanej trasy, na której w końcowym fragmencie – ze względów bezpieczeństwa – ustawiono szykanę. Po sobotnich przejazdach nowy rekord wynosi 1:13,660, co daje średnią prędkość 123 km/h.
Lotus Exige Matuszewskiego, po awarii w Sopocie, wymagał gruntownego remontu, przez co kierowca z Trójmiasta musiał praktycznie od nowa dostrajać samochód i przyzwyczajać się do jego ustawień. Ostatecznie zajął drugie miejsce, zdobywając 18 punktów. Przewaga Steca nad rywalem wzrosła do 14 oczek, co jednak wciąż nie daje mu pewności tytułu. Matuszewski ma już za to zapewnione mistrzostwo w klasyfikacji 2WD.
Nowa szykana sporo namieszała – w trakcie podjazdów wyścigowych czterokrotnie przerywano rywalizację czerwoną flagą po uderzeniach w przeszkodę. Na szczęście obyło się bez poważnych uszkodzeń. Szykana nie okazała się też szczęśliwa dla Roberta Sługockiego (Mitsubishi Lancer). Zakopiańczyk, który po problemach z silnikiem nie wystartował w lipcu w Sopocie, w sobotę ominął przeszkodę i został zdyskwalifikowany, tracąc w ten sposób drugą lokatę.
Emocjonująco rozstrzygnęła się walka o trzeci stopień podium i tytuł II Wicemistrza Polski. Bartłomiej Madziara, jadący szybko i równo, zajął trzecie miejsce, wyprzedzając debiutanta Macieja Kornasia (Toyota Yaris). Obu rozdzielił doświadczony Roman Baran (Mitsubishi Lancer), który uplasował się tuż za Madziarą, tracąc do niego jedynie 0,7 sekundy. Z kolei Kornaś stracił do Barana zaledwie 0,4 sekundy!
Klasyfikacja generalna 11. rundy GSMP w Kategorii 1:
-
Sebastian Stec – 02:27,997
-
Sebastian Matuszewski – 02:31,523
-
Bartłomiej Madziara – 02:36,846
-
Roman Baran – 02:37,536
-
Maciej Kornaś – 02:37,945
W Kategorii Narodowej najszybsi byli Teodor Kocur (Speed Car Wonder), Cezary Turek (Renault Megane RS) oraz Tomasz Bargiel (Toyota Yaris).
W 11. rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski w kategorii aut historycznych rywalizacja była niezwykle zacięta i dostarczyła wielu emocji w każdej z grup.
W kategorii HS6 najlepszy okazał się Arkadiusz Borczyk (Honda Civic VTi), który uzyskał najlepszy łączny czas i średnią prędkość sięgającą 98 km/h. Drugie miejsce zajął Janusz Jania w Hondzie Integrze Type R, a podium uzupełnił Adam Garbacz w Hondzie Civic EK4 Rallye. Tuż za nimi uplasował się Rafał Smyka (Renault Clio), natomiast czołową piątkę zamknął Kamil Opyd w Hondzie Civic. W tej samej kategorii wystartowali także m.in. Grzegorz Waligóra (VW Golf) oraz Martyna Księżyk (Toyota Corolla), którzy ukończyli zawody w drugiej części stawki
W kategorii HS4 równych sobie nie miał Jakub Zalega w VW Golfie GTI 16V, który wygrał rywalizację w klasie D2. W klasie D3 zwyciężył Jan Mikosz (BMW E36), a w klasie D1 najlepszy okazał się Michał Jaglarz (Honda Civic). Wysokie tempo prezentowali także Mateusz Adamski (Opel Astra), Konrad Stawowczyk (Honda Civic EF3) oraz Maksymilian Kowal (Honda Civic). Do mety dotarli również Marcin Chmiel (Opel Astra), Michał Sienkiewicz (Opel Astra) i Łukasz Maletz (Toyota Starlet EP71), uzupełniając bogatą stawkę HS4.
W kategorii HS3 (klasa C3) najszybszy był Marian Czapka, który w swoim Porsche 928 wyraźnie zdystansował rywali i dopisał kolejne zwycięstwo do swojej imponującej kolekcji.
Wreszcie w kategorii HS2 (klasa B2) triumfował Jan Kościuszko w kultowym BMW 2002, po raz kolejny przypominając o sile legendarnych konstrukcji na bieszczadzkich serpentynach.
W klasyfikacji Pań po raz kolejny triumfowała Julia Strzelichowska (Honda Civic), wyprzedzając Natalię Kluzę (Renault Clio RS III). Ponieważ Strzelichowska dołączyła do cyklu dopiero w połowie sezonu, tytuł Mistrzyni Polski już wcześniej zapewniła sobie Kluza.